W niedzielę 12 grudnia 15-letnia Milagros bawiła się na własnym przyjęciu urodzinowym, a towarzyszyli jej przyjaciele i rodzina. Do zabawy niespodziewanie dołączył w godzinach wieczornych 18-latek, który miał znać dziewczynkę i mieszkać w pobliżu jej domu.
Zgodnie z przekazami lokalnych mediów, mężczyzna miał podać 15-latce niezidentyfikowaną substancję do picia, a z relacji świadków wynika, że następnie pomagał dziewczynce opuścić posesję, ponieważ „wydawało się, że miała trudności z przemieszczaniem się”.
Gdy pozostali uczestnicy imprezy urodzinowej zorientowali się, że w domu, w którym odbywało się przyjęcie, nie ma dziewczynki, rozpoczęli jej poszukiwania. Po kilku godzinach znaleźli ją na ulicy. Dziewczynka miała być zdezorientowana i zakrwawiona – podaje „La Nación". Miała jedynie powiedzieć, że została zgwałcona przez 10 mężczyzn, a potem zemdlała.
Została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze potwierdzili, że jej obrażenia wskazują na możliwość wykorzystania seksualnego. Stan 15-latki był tak poważny, że musiała być operowana z powodu „poważnych urazów narządów płciowych”. W sprawie prowadzone jest śledztwo, aby wyjaśnić wszelkie okoliczności zdarzenia i doprowadzić winnych przed sąd.
Czytaj też:
Białystok. 16-latek zakuty w kajdanki za „oszustwo” w Biedronce. Interweniuje RPO