Pielęgniarz podawał złe leki, by popisać się reanimacją. Trzech pacjentów nie przeżyło

Pielęgniarz podawał złe leki, by popisać się reanimacją. Trzech pacjentów nie przeżyło

Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / hxdbzxy
29-letni pielęgniarz z Niemiec usłyszał zarzuty zabójstwa pięciu osób. Chodzi o pacjentów, których doprowadzał do stanu wymagającego reanimacji. Trzech z nich nie przeżyło.

Zarzuty w tej sprawie przedstawiła prokuratura w Saarbruecken. Dotyczą wydarzeń, które w latach 2015 i 2016 rozegrały się w klinice SHG w Voelklingen oraz w szpitalu uniwersyteckim w Homburgu. Oskarżony pielęgniarz miał umyślnie podawać ludziom nieprawidłowe leki na serce i krążenie. Doprowadzał tym do gwałtownego pogorszenia stanu zdrowia pacjentów. Jego celem było popisanie się przed przełożonymi umiejętnością reanimacji. Z popisów niewiele wyszło, ponieważ tylko dwoje pacjentów przeżyło całą intrygę.

Oskarżony pielęgniarz nie przyznał się do zarzutów

Oskarżony pielęgniarz nie przyznał się do zarzutów. Odbywa obecnie karę wieloletniego więzienia, zasądzoną w innej sprawie. Opisywane tutaj śledztwo ruszyło w roku 2016, kiedy zwrócono uwagę, że mężczyzna przedstawia się jako lekarz, podczas gdy nie ma takich uprawnień. W tym samym czasie w Homburgu zauważono, że jeden z pacjentów otrzymał przesadną dawkę leków. Ogólnie naliczono 10 przypadków, które mogły być powiązane z oskarżonym. Łącznie brano pod uwagę nawet 21 przypadków. Ostatecznie jednak prokuratura zebrała mocne dowody tylko w 5 przypadkach.

Czytaj też:
Winny zabicia 85 pacjentów. Były niemiecki pielęgniarz Niels Högel ponownie skazany

Źródło: Deutsche Welle