– Cztery lata temu podjęliśmy wielki narodowy wysiłek, aby odbudować nasz kraj, odnowić jego ducha i przywrócić lojalność tego rządu wobec obywateli. Krótko mówiąc, podjęliśmy misję aby ponownie uczynić Amerykę wielką – rozpoczął swoje przemówienie Donald Trump. Ustępujący prezydent wspomniał o czekającej nas inauguracji „nowej administracji” oraz podkreślił konieczność modlitwy „za jej sukces w zapewnianiu Ameryce bezpieczeństwa i dobrobytu”. – Składamy im najlepsze życzenia – dodał.
Donald Trump podziękował rodzinie. Jako pierwszą wymienił Melanię
W trakcie wystąpienia nie mogło zabraknąć również podziękowań, a swoje wyliczenia polityk rozpoczął od żony, Melanii Trump. Wymienił także innych członków rodziny oraz wiceprezydenta Mike'a Pence'a, szefa sztabu Marka Meadowsa czy personel Białego Domu oraz amerykańskie służby.
Ustępujący prezydent podkreślił, że cztery lata temu przyjechał do Waszyngtonu „jako prawdziwy outsider”, ponieważ wcześniej nie był politykiem. Jak dodał, jego motywacją do startu w wyborach była chęć osiągnięcia nowych celów przez Stany Zjednoczone. – Wiedziałem, że potencjał naszego narodu jest nieograniczony – zaznaczył.
Osiągnięcia administracji Trumpa
Trump wspomniał o osiągnięciach swojej administracji wymieniając „zbudowanie największej gospodarki w historii świata”, obniżenie podatków, odnowienie zerwanych umów handlowych czy wycofanie się z porozumienia klimatycznego w Paryżu. – Ponadto, co bardzo ważne, nałożyliśmy na Chiny historyczne i monumentalne cła – dodał, a wyliczanie sukcesów mijającej kadencji zajęło mu dużą część przemówienia.
Polityk zaznaczył, że jego największym priorytetem było „dobro amerykańskich pracowników i rodzin". – Nie szukałem najłatwiejszej drogi. Nie szukałem ścieżki, która spotkałaby się z najmniejszą krytyką. Podejmowałem ciężkie bitwy, najtrudniejsze walki i wybory, ponieważ właśnie po to mnie wybraliście – stwierdził.
Czytaj też:
„Na placu w Warszawie walczyłem za was”. Zamieszanie z wystąpieniem Donalda Trumpa i polskim wątkiem