Była to pierwsza rozmowa telefoniczna nowego amerykańskiego prezydenta Joe Bidena z Władimirem Putinem. Jak podaje CNN, Joe Biden chciał przede wszystkim skończyć z dość ciepłą retoryką swojego poprzednika wobec Rosji. Prezydent wspomniał m.in. o cyberataku na amerykańskie instytucje z końca minionego roku. Według Demokraty za przeprowadzeniem akcji mogli stać rosyjscy hakerzy. Mieli w tym celu wykorzystać oprogramowanie Solar Winds, które wykorzystują m.in. agencje rządowe. CNN przekazało, że Joe Biden zwrócił także uwagę na doniesienia, według których Rosjanie mieli płacić talibom za zabicie żołnierzy amerykańskich w Afganistanie.
Przywódca USA w rozmowie wspomniał także o Europie. Rzeczniczka Białego Domu zaznaczyła w komunikacie po rozmowie amerykańskiego i rosyjskiego prezydenta, że Joe Biden stanowczo podkreślił, jak ważna jest suwerenność Ukrainy. Miał także wyrazić zaniepokojenie zatrzymaniem opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i aresztowaniem go na 30 dni. „Prezydent Biden dał jasno do zrozumienia, że Stany Zjednoczone będą stanowczo działać w obronie swoich interesów narodowych w odpowiedzi na działania Rosji, które szkodzą nam lub naszym sojusznikom” – napisano w komunikacie Białego Domu.
Kreml potwierdza porozumienie
W rozmowie poruszono również kwestię przedłużenia układu rozbrojeniowego START na kolejne pięć lat. Traktat o kontroli zbrojeń obowiązuję do 5 lutego 2021 roku i nakłada na Rosję i USA ograniczenia w rozmieszczeniu głowic nuklearnym. Strona rosyjska potwierdziła, że „porozumienie w tej kwestii zostało osiągnięte. Kreml podkreślił w komunikacie, że w najbliższych dniach strony zakończą wszystkie niezbędne procedury, aby zapewnić dalsze funkcjonowanie międzynarodowego mechanizmu prawnego wzajemnego ograniczania arsenałów rakiet nuklearnych”. Dodano, że „ogólnie rozmowa miała szczery i rzeczowy przebieg”.
Czytaj też:
Nawalny pokazał „pałac dla Putina”. Posiadłość robi wrażenie