BBC, The Guardian czy CNN to jedne z wielu serwisów, które poinformowały o wydarzeniach w Polsce. Oprócz wzmianki o opublikowanym uzasadnieniu wyroku TK ws. aborcji światowe media przekazują również doniesienia ze środowych ulicznych protestów i przypominają te, które miały miejsce pod koniec ubiegłego roku.
CNN
CNN posługując się depeszą agencji Reutera przypomina wyrok z 22 października ubiegłego roku dodając, że po jego wydaniu na ulicach polskich miast wybuchły protesty. – To idiotyczne orzeczenie nie zapobiegnie aborcji – powiedział cytowany przez serwis 23-letni student, Cezary Jasiński. W tekście podkreślono, że PiS obiecał „biedniejszym, starszym i mniej wykształconym Polakom powrót do tradycyjnego społeczeństwa połączonego z hojną polityką socjalną”.
Deutsche Welle
Niemiecki portal skupił się z kolei na środowych protestach, jakie wybuchły po opublikowaniu uzasadnieniu wyroku TK. Zwrócono uwagę m.in. na slogany wykrzykiwane przez demonstrantów oraz hasła zamieszczane przez nich na plakatach. „Myślę, czuję, decyduję” czy „Wolność wyboru bez terroru” – to jedne z zacytowanych przez Deutsche Welle.
Politico
W artykule Politico podkreślono, że obecnie w Polsce aborcja będzie dozwolona tylko w przypadku gwałtu, poczęcia z kazirodztwa czy zagrożenia życia matki. „Decyzja ta wywołała tygodnie masowych demonstracji” – dodano zaznaczając, że PiS zawarł polityczny sojusz z częścią hierarchów Kościoła katolickiego.
The Guardian
The Guardian zacytował z kolei Martę Lempart, która przemawiała podczas środowego protestu w Warszawie. – Zapraszamy wszystkich. Proszę, wyjdźcie, bądźcie zmotywowani, abyśmy mogli iść razem i zostawić ślad – mówiła inicjatorka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Brytyjski dziennik dodał, że obecnie w Polsce obowiązuje jedno z najsurowszych praw aborcyjnych w Europie.
BBC
BBC zwróciło uwagę, że w 2019 roku 98 proc. aborcji przeprowadzonych w Polsce wynikało z ciężkich uszkodzeń płodu. Tym samym wyrok TK de facto zablokuje większość zabiegów przerywania ciąży w kraju. W tekście zaznaczono, że zmiana prawa aborcyjnego wywołała oburzenie, ponieważ została przyjęta bez debaty publicznej czy parlamentarnej.
Agencja Reutera o sytuacji w Polsce
Agencja Reutera, z której depesz korzystają media na całym świecie, informując o opublikowaniu uzasadnienia wyroku wskazała, że „konserwatywna polityka coraz bardziej zakorzenia się w jednym z najbardziej pobożnych katolickich krajów w Europie”. Wspomniano także o masowych demonstracjach, które miały miejsce po wydaniu wyroku 22 października.
Agencja AP o sytuacji w Polsce
Agencja Associated Press wskazała z kolei, że środowe protesty wskazują na niezadowolenie wielu Polaków z prawicowego rządu. Przypomniano również na krytykę ze strony opozycji, która nie zgadza się z wyrokiem TK. W tekście zacytowano Borysa Budkę i Władysława Kosiniak-Kamysza.
Aborcja w Polsce. Co zmienia publikacja wyroku?
Dotychczas aborcja była w Polsce dopuszczalna w trzech przypadkach: gdy stanowi ona zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety; gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża jest skutkiem czynu zabronionego; gdy wystąpiło duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Wyrok TK usuwa tę ostatnią przesłankę, tzw. embriopatologiczną (upośledzenie płodu, nieuleczalna choroba). Oznacza to, że w takich przypadkach przeprowadzenie zabiegu aborcji jest zakazane. Co za tym idzie: lekarz, który przeprowadzi zabieg aborcji ze względu na przesłanki embriopatologiczne, będzie odpowiadał karnie. Grozi za to do trzech lat więzienia.
Czytaj też:
Aborcja w przypadku wad letalnych od dziś nielegalna? Bielan: Nie potrafię odpowiedzieć