W minioną sobotę w Rosji odbyły się masowe demonstracje, których w tym kraju nie widziano od lat. Manifestacje zostały zorganizowane, żeby zażądać zwolnienia z aresztu Aleksieja Nawalnego, który trafił tam od razu po powrocie do Rosji 17 stycznia.
Sąd odrzucił apelacje Nawalnego
W czwartek 28 stycznia moskiewski Sąd Obwodowy odrzucił apelację prawników Aleksieja Nawalnego od decyzji sądu niższej instancji o umieszczeniu go na 30 dni w areszcie śledczym. Nawalny pozostanie w areszcie do 15 lutego.
Opozycjonista w rozprawie uczestniczył poprzez łącze wideo z aresztu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie. Ocenił, że decyzja jest „demonstracyjnym bezprawiem”, które ma zastraszyć jego i wszystkich innych.
Zwolennicy Nawalnego wzywają do nowych protestów
Zwolennicy Aleksieja Nawalnego zwołują kolejne protesty w całej Rosji, które mają mieć miejsce w najbliższy weekend.
W odpowiedzi moskiewska policja wydała w czwartek wezwanie, aby nie dołączać do protestów w niedzielę. Równocześnie ostrzega, że będzie działać zdecydowanie, aby rozgonić nielegalne demonstracje i postawić ich uczestników przed sądem.
Czytaj też:
Nawalny zabrał głos z aresztu. „Nie planuje rozpruć sobie żył czy gardła naostrzoną łyżką”