Nietypowego odkrycia dokonała Constance Morris, która pracuje jako wolontariuszka w organizacji Cornwall Wildlife Trust's Marine Strandings Network, zajmującej się ochroną dzikiej przyrody na terenie angielskiej Kornwalii. Aktywistka spacerując po jednej z plaż na półwyspie Penwith zauważyła wyrzuconą na brzeg taszę. – Nigdy wcześniej jej nie widziałam. Te ryby nie zostały oficjalnie zarejestrowane w Penwith – powiedziała cytowana przez Cornwall Live. Jak się okazuje, wspomniany gatunek występuje w okolicznych wodach i jest widywany przez nurków.
Tasza, czyli zając morski. Jak wygląda?
Pojawianie się u brzegów Wielkiej Brytanii nie zmienia faktu, że tasze nie należą do najpopularniejszych ryb. Nazywane również zającami morskimi nie mają łusek, a ich płetwy brzuszne są zrośnięte w przyssawkę. Co ciekawe, w rozmnażaniu istotną rolę pełnią samce, którzy chronią złożone jaja przed drapieżnikami oraz „wachlują” je ogonem, by odpowiednio je natlenić.
Przedstawiciele gatunku są wyławiani w celach konsumpcyjnych, a ikra zająca morskiego jest sprzedawana jako imitacja kawioru. To wszystko w połączeniu z nietypowym wyglądem sprawiło, że tasza znaleziona u brzegów Kornwalii stała się chcąc nie chcąc „gwiazdą” lokalnych i światowych mediów, a jej zdjęcia pojawiły się w wielu serwisach informacyjnych.
Czytaj też:
Domowy kot przyprowadził bezdomnego sierściucha. Teraz są nierozłącznymi przyjaciółmi
Tasza wyrzucona na brzeg w Kornwalii. Tak wygląda zając morski