Sąd w Dundee skazał arystokratę na 10 miesięcy więzienia. Miesiąc wcześniej Bowes-Lyon przyznał się do ataku na kobietę. Hrabia okazał przed sądem skruchę i zapewniał, że „bardzo wstydzi się swoich czynów”. Tłumaczył, że niewłaściwego zachowania dopuścił się pod wpływem alkoholu. Zaznaczył przy tym, że to w żaden sposób go nie usprawiedliwia.
Krewny królowej molestował kobietę. Teraz przeprasza
– Nie sądziłem, że jestem w stanie zachować się tak, jak się zachowałem, ale musiałam stawić temu czoła i wziąć za to odpowiedzialność – mówił Simon Bowes-Lyon. Arystokrata przekonywał, że to, czego się dopuścił, także na nim wywarło duże piętno – w następstwie wydarzeń z lutego poszedł na terapię. – Moje przeprosiny kieruję przede wszystkim do kobiety, której to dotyczy. Ale chciałbym również przeprosić przyjaciół i znajomych za krzywdy, które im wyrządziłem – mówił.
Do napaści doszło w sypialni zamku Glamis w Angus w lutym minionego roku. Ofiara hrabiego gościła wraz z innymi osobami w jego posiadłości. Zamek Glamis jest siedzibą hrabiów Strathmore i Kinghorne, spokrewnionych z Królową Matką.
Czytaj też:
Harry i Meghan zdecydowali. Ważne oświadczenie pary książęcej