W szpitalu miało dojść do wybuchu aparatu tlenowego. O zdarzeniu jako pierwsza poinformowała za pośrednictwem Facebooka zastępca przewodniczącego obwodowej administracji państwowej w obwodzie czerniowieckim Natalia Husak. Eksplozje potwierdziła czerniowiecka policja.
„W szpitalu miejskim był wybuch. Są ofiary” - napisała Husak. „Już jestem na miejscu. Zajmuję się przewożeniem pacjentów do innych placówek” - dodała.
Cały oddział ewakuowany
Cały oddział chorób zakaźnych został objęty ewakuacją. Przeniesiono łącznie 20 pacjentów. Początkowo podawano, że zginęły dwie osoby. Obwodowe służby ds. sytuacji nadzwyczajnych potwierdziły zgon jednej osoby. Druga jest poważnie ranna.
Pożar, do jakiego doszło po wybuchu, trwał nie dłużej niż 15 minut i został szybko ugaszony - poinformowała straż pożarna.
Czytaj też:
Odnaleziono ciało Jana Lityńskiego. „Było w trudno dostępnym miejscu”