Kot doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu. „Zaatakował pilota”

Kot doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu. „Zaatakował pilota”

Nieproszony pasażer w kokpicie doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu. Z doniesień medialnych wynika, że kot „zaatakował pilota”.

Niecodzienny incydent doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu linii lotniczych Tarco Aviation. Maszyna wystartowała ze stolicy Sudanu, a trasa miała zakończyć się w Doha. Do wydarzenia, które mogło mieć katastrofalne konsekwencje, doszło zaledwie po 30 minutach od startu z lotniska. Piloci odkryli wówczas, że w kokpicie znajduje się koci pasażer. Z doniesień medialnych wynika, że kot „zaatakował pilota”. Portal 9news.com.au nie podaje jednak żadnych szczegółów na ten temat.

Kot doprowadził do awaryjnego lądowania samolotu. Jak znalazł się w kokpicie?

Wiele osób z pewnością zapyta, w jaki sposób kot mógł znaleźć się w samolocie, a konkretnie w części, gdzie przebywają piloci. To pytanie zadają sobie również przedstawiciele linii lotniczych. Jedną z zakładanych wersji jest to, że kot wszedł do samolotu, gdy przeprowadzana była kontrola techniczna przed odlotem.

Do wiadomości publicznej nie zostało podane, jakie obrażenia odniósł pilot ani, co stało się z kotem. Nie wiadomo także, czy został odnaleziony właściciel czworonoga.

Czytaj też:
Ten pies do złudzenia przypomina Zgredka! Przeszedł spektakularną metamorfozę

Źródło: 9news.com.au