Do spotkania amerykańskiego sekretarza stanu i szefa niemieckiego MSZ doszło we wtorek późnym wieczorem w Brukseli. W środę Antony Blinken opowiedział o spotkaniu na konferencji prasowej. Głównym tematem rozmowy była zmierzająca ku końcowi budowa gazociągu Nord Stream 2. USA od dawna przestrzegają przed możliwością zastosowania sankcji w tej sprawie.
– Wyjaśniłem, że firmy zaangażowane w budowę rurociągów ryzykują sankcjami USA. Rurociąg dzieli Europę, wystawia Ukrainę i Europę Środkową na rosyjskie manipulacje i przymus, jest sprzeczny z wyznaczonymi celami energetycznymi Europy – mówił amerykański sekretarz stanu na konferencji prasowej.
Blinken nie pozostawił żadnych wątpliwości co do możliwości użycia sankcji i przekazał to Heiko Maasowi – Powiedziałem, że będziemy nadal monitorować działania mające na celu ukończenie lub certyfikację rurociągu i jeśli takie działania będą miały miejsce, podejmiemy decyzję o zastosowaniu sankcji – przyznał.
Sekretarz stanu USA podkreślił, że ważne jest, aby przekazać wiadomość bezpośrednio Maasowi, „po to, aby wyjaśnić nasze stanowisko i upewnić się, że nie ma dwuznaczności”.
„Nord Stream 2 to zły pomysł dla Europy i USA”
We wtorek Blinken temat Nord Stream 2 poruszył także podczas spotkania z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.
– Prezydent Biden wyraził się bardzo jasno, uważa, że rurociąg to zły pomysł, zły dla Europy, zły dla Stanów Zjednoczonych, a ostatecznie stoi w sprzeczności z własnymi celami bezpieczeństwa Unii Europejskiej – mówił amerykański sekretarz stanu. – Może zagrozić interesom Ukrainy, Polski i szeregu bliskich partnerów i sojuszników – dodał Blinken.
Czytaj też:
Putin na feriach, czyli wszystkie powody, dla których Rosja nie pójdzie na wojnę z Zachodem