Whitney Buha jest aktywna w mediach społecznościowych. Blogerkę na Instagramie śledzi obecnie ponad 73 tys. internautów, a grono to powiększa się z każdym kolejnym dniem. W ubiegłym tygodniu Whitney Buha podzieliła się z obserwatorami przykrą informacją, a mianowicie nieprzewidywanym efektem zabiegu, któremu się poddała. Kobieta postanowiła skorzystać z dobrodziejstwa, jakie według niej stanowi botoks. Chciała, aby jej brwi prezentowały się idealnie, a wspomniany specyfik miał nieco skorygować ich położenie w pewnych rejonach.
Niestety, efekty nie są zadowalające. „Szczerze mówiąc, to jest bardzo krępujące i sprawia, że tak też się czuję” – napisała na Instagramie blogerka, dołączając nagranie. Na krótkim filmie Whitney Buha przykrywa połowę twarzy włosami. Po pewnym czasie odsłania ją, a palcem wskazuje na opadającą powiekę. „Nic nie mogę z tym zrobić, mogę się z tego śmiać” – komentowała dalej.
Blogerka powiedziała, że powrót do wyglądu sprzed zabiegu może zająć tygodnie, a nawet miesiące. Wskazała, że botoks został wstrzyknięty w niewłaściwym miejscu, co spowodowało ostateczny efekt.
Czytaj też:
Zofia Zborowska jest w ciąży. Andrzej Wrona zostanie ojcem
Whitney Buha na Instagramie – zdjęcia