W XXI wieku dzięki licznym kampaniom promującym adopcję zwierząt ze schronisk coraz częściej to właśnie w takich placówkach ludzie szukają swoich przyjaciół. Francisca Franken zdjęcie kotki, która wabi się Bean, zobaczyła na stronie internetowej schroniska i od razu wiedziała, że chce jej zapewnić bezpieczny dom. Niedługo potem okazało się, że kotka przebywała w schronisku kilka miesięcy, a przez ten czas nikt nie wykazywał zainteresowania jej adopcją.
„Zrzędliwa” i „brzydka”. Kotka w końcu znalazła dom!
Jak relacjonuje Bored Panda, pracownicy schroniska mieli tłumaczyć przedłużającą się obecność zwierzęcia w placówce… wyglądem kotki. Od osób, które poszukiwały czworonoga do adopcji, miały padać oceniające wygląd czworonoga hasła: „zrzędliwa”, „brzydka”. Te słowa poruszyły Franciscę. – Przyjęcie jej pod mój dach było najlepszą decyzją, jaką podjęłam. Myślę, że tak miało być, ponieważ nikt oprócz mnie nie był zainteresowany piękną kotką, mimo że była w schronisku od jakiegoś czasu – relacjonowała szczęśliwa kobieta.
Czytaj też:
Pies kleptoman? Pięciokrotnie próbował ukraść jedną maskotkę
Oto Bean. Poznajcie kotkę, którą nazywano „zrzędliwą” i „brzydką”