Pod koniec marca pojawiły się nowe doniesienia na temat Aleksieja Nawalnego, rosyjskiego opozycjonisty, skazanego w lutym na 2,5 roku kolonii karnej. Nawalny przebywa w kolonii karnej w Pokrowie, a na jego profilach w mediach społecznościowych w jego imieniu publikowane były relacje z placówki.
Jeden z jego współpracowników Leonid Wołkow poinformował jednak 24 marca, że stan zdrowia Nawalnego zaczął się pogarszać. Opozycjonista miał uskarżać się na bóle pleców, ale też na drętwiejącą nogę. Później opisano również, jak często jest karany naganami (za które grozi karcer) opozycjonista.
Aleksiej Nawalny rozpoczął głodówkę
Tydzień po tych doniesieniach, 31 marca, Kira Jarmysz, rzeczniczka Nawalnego, poinformowała, że opozycjonista rozpoczął strajk głodowy w kolonii karnej. Na koncie Nawalnego na Instagramie ktoś w jego imieniu zamieścił natomiast wpis, w którym szerzej opisano powody podjęcia przez opozycjonistę strajku głodowego.
Nawalnemu ma być bowiem odmawiany dostęp do lekarza i lekarstw. Rosjanin uskarża się dalej na bóle pleców i nogi (drętwieć ma zarówno prawa, jak i lewa), pada też informacja, że jest przez strażników budzony po osiem razy w ciągu nocy. „To co miałem zrobić? Zdecydowałem się na strajk głodowy, domagając się przestrzegania prawa oraz by dotarł do mnie lekarz. Więc leżę sobie, głodny, ale na razie przynajmniej z dwiema nogami” – czytamy.