Zaskakujący gest papieża. W Wielki Czwartek odprawił mszę u kardynała, którego ukarał

Zaskakujący gest papieża. W Wielki Czwartek odprawił mszę u kardynała, którego ukarał

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: Shutterstock / AM113
Papież Franciszek w Wielki Czwartek celebrował mszę w domu kardynała Angelo Becciu. Duchowny zrezygnował z funkcji prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w atmosferze skandalu finansowego.

O zaskakującym geście papieża Franciszka poinformowała agencja Associated Press, powołując się na słowa prywatnego sekretarza Angelo Becciu. Spotkanie głowy Kościoła ze zdymisjonowanym kardynałem w symbolicznym dla katolików dniu potwierdził także wieloletni przyjaciel byłego prefekta. Informator AP twierdził, że Becciu był „bardzo zadowolony” z tego spotkania. Nie chciał natomiast zdradzić, czy odbyło się ono z prywatnej inicjatywy Franciszka. Wskazał jednak, że „taki gest ojcostwa nie wydaje się dziwny w takim dniu jak dziś, w Wielki Czwartek”. Z doniesień AP wynika, że papież wspólnie z kardynałem celebrował liturgię upamiętniającą Ostatnią Wieczerzę Jezusa z apostołami.

„Wizyta miała ogromne znaczenie symboliczne i może sugerować, że Franciszek zdał sobie sprawę, że popełnił błąd w postępowaniu z Becciu” - interpretuje gest Ojca Świętego agencja Associated Press, podkreślając, że Wielki Czwartek to dzień pokuty i służby.

Kariera i upadek Angelo Becciu

Angelo Becciu przez lata był nuncjuszem apostolskim. W wieku 70 lat otrzymał od Franciszka nominację kardynalską i został prefektem Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W Watykanie mówiło się o wybuchu „bomby”, gdy 24 września 2020 roku zrezygnował po naciskach papieża ze stanowiska i zrzekł się przywilejów kardynalskich, takich jak udział w konklawe.

Rezygnacja przebiegła w atmosferze skandalu. Zbiegła się bowiem w czasie z publikacją dziennika L'Espresso na temat afery finansowej wokół funduszu Obolo di san Pietro, Z ustaleń dziennikarzy wynikało, że Becciu miał powierzyć kierowanie skarbcem watykańskim byłemu finansiście Credit Suisse Enrico Crasso. Ten miał doprowadzić do „nakierowania inwestycji Watykanu na fundusze spekulacyjne z siedzibą w rajach finansowych”. Becciu miał też dwukrotnie udzielać bezzwrotnych pożyczek na rzecz spółdzielni Spes, której właścicielem i reprezentantem prawnym jest jego brat, Tonino.

Za kardynałem ciągnęła się jeszcze sprawa kontrowersyjnego zakupu prestiżowego budynku Sekretariat Stanu przy Sloane Avenue w Londynie.

Czytaj też:
Biedny kościół. Dlaczego papież Franciszek obcina pensje kardynałom

Źródło: WPROST.pl / Associated Press