W Calgary w Kanadzie w związku z pandemią koronawirusa obowiązuje zakaz gromadzenia się i policjanci chcieli wyprosić wiernych z nabożeństwa w jednym ze zborów. Padło na taki, w którym liturgię prowadził pastor Artur Pawłowski.
Wszystko zastało nagrane, a sprawę opisał „The Post Millenial” (tu uwaga: kanadyjskie media piszą o „polskim kościele”, jest to jednak po prostu ewangelicki kościół, którego pastorem jest Pawłowski – z jego profilu na Facebooku wynika, że urodził się w Knurowie). Siedmioro policjantów zjawiło się na miejscu, zapewne po to, by zakończyć nabożeństwo i wyprosić ludzi z budynku. Na to nie przystał Pawłowski, który zaczął wykrzykiwać, by policjanci się „wynosili”. – Nie chcę słyszeć ani słowa! Wynocha z tej posesji natychmiast, chyba że przyjdziecie z nakazem – krzyczał w j. angielskim pastor ewangelickiego kościoła Jaskinia Adullam.
Polski pastor do interweniujących policjantów: Gestapo, naziści!
Kanadyjscy policjanci próbowali cokolwiek zrobić, wskazując, że chcą coś sprawdzić. Krewki pastor nie przestawał krzyczeć:
– Wynocha! Ani słowa więcej! Wynocha! Wynocha, natychmiast! Natychmiast wyjść! Nie obchodzi mnie, co macie do powiedzenia! Wynocha naziści! Gestapo tu nie wpuszczamy! (...). Natychmiast, gestapo tu nie wpuszczamy! Nie rozumiecie po angielsku? Wynocha z tej posesji i nie wracajcie bez nakazu, wynocha naziści!
Po serii okrzyków pastora Pawłowskiego policjanci – o dziwo – opuszczają budynek i zaczynają się oddalać, a ten rzuca: – Nie jesteście tu mile widziani, naziści nie są tu mile widziani. Nie wracajcie tu nazistowscy psychopaci!
Czytaj też:
Londyn. Policja przerwała liturgię Wielkiego Piątku w polskim kościele