Chorą i wygłodzoną suczkę Mo znaleziono w rynsztoku na indonezyjskiej wyspie Bali. Zwierzę miało zaklejony pyszczek i związane sznurówką tylne łapy. Zdołało jednak dotrzeć do pomocnych ludzi, którzy przekazali je dalej do weterynarzy i aktywistów z Mission Paws'ible. Aktywiści podejrzewają, że Mo miała zostać sprzedana na mięso i musiała spaść ze skutera przewożącego ją kłusownika. Ostrzegamy, że zamieszczone poniżej zdjęcia mogą być zbyt drastyczne dla bardziej wrażliwych osób.
Galeria:
Piesek Mo, który uciekł z nielegalnej farmy mięsa na Bali. Jego pysk owinięty był drutem
Najtrudniejsze było uratowanie pyszczka nieszczęsnej psiny. Taśma zablokowała dopływ krwi i tkanki zaczęły już obumierać. Medycy nie byli też pewni, czy zwierzę odnalezione w wyjątkowo złym stanie przetrwa operację. Jak widzimy jednak na zdjęciach, po długim czasie Mo zaczęła nabierać wagi, odzyskała krążenie w pyszczku, zaczęła nawet na powrót ufać ludziom. Na zdjęciach dobrze widać, że znów jest radosnym, chętnym do zabawy psem.
Czytaj też:
Kociak o adekwatnym imieniu Dziadek stał się hitem internetu. Zrozumiecie, jak zobaczycie