Opowieści o twardym kursie USA wobec Putina mogą być tylko pustą retoryką. Prezydent nie podejmuje ciągle żadnych konkretnych działań. Rozważa za to zatrudnianie w Białym Domu ludzi, którzy są znani ze swoich prorosyjskich sympatii.
Jeśli wierzyć doniesieniom prasowym, Władimir Putin może mieć za chwilę w Białym Domu poważnego sprzymierzeńca. Chodzi o Matthew Rojansky’ego, eksperta od Rosji, który uważa politykę sankcji za przejaw zimnowojennej antyrosyjskiej paranoi. Rojansky kieruje think tankiem Kennan Institute. Występuje też często w mediach amerykańskich, nawołując do współpracy z Moskwą z takim zaangażowaniem, jakby ktoś mu za to płacił. Mimo to Joe Biden, który zapowiadał, że żadnego resetu w relacjach z Rosją nie będzie, poważnie rozważa Rojansky’ego jako doradcę Białego Domu w sprawach Rosji.
Źródło: Wprost
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.