Niezwykłe zjawisko na plaży Gava w Barcelonie uchwycił czytelnik hiszpańskiego dziennika La Vanguardia. Stojący w porcie frachtowiec utworzył fatamorganę. Można było odnieść wrażenie, że na morzu unosi się 12 wieżowców. Autorowi zdjęcia „pływające miasto” skojarzyło się z dzielnicą Nowego Jorku - Manhattanem.
Fatamorgana u wybrzeży Barcelony. Co to za zjawisko?
Do takiego mirażu potrzebne są odpowiednie warunki. Do fatamorgany najczęściej dochodzi w wyniku załamania światła w warstwach powietrza o różnej temperaturze i gęstości. Do iluzji optycznej może dojść nie tylko na morzu, ale też na pustyni.
Początkowo zjawisko odnosiło się tylko do miraży, które pojawiały się w Cieśninie Mesyńskiej we Włoszech. Z czasem określenie zaczęto stosować również do iluzji nad innymi wodami. W Polsce fatamorgana występuje na Pustyni Błędowskiej i Wyżynie Śląskiej. Nazwa fatamorgana pochodzi z legendy o czarodziejce Morganie Le Fay, której przypisywano zdolność tworzenia miraży.
Czytaj też:
Kwiaty na pustyni. Fatamorgana czy rzeczywistość?