Jak informuje Interfax, powołując się na oświadczenie rosyjskiej armii, rosyjskie wojsko wysłało myśliwiec MiG-31, aby eskortować amerykański samolot zwiadowczy nad Oceanem Spokojnym. Do incydentu doszło po ogłoszeniu przez Rosję, że wycofa wojska z ukraińskiej granicy po manewrach, które zaniepokoiły społeczność międzynarodową.
Rosyjska armia wykryła nad neutralnymi wodami amerykański samolot, który miał zmierzać w kierunku granicy. „Aby zidentyfikować cel powietrzny i zapobiec naruszeniu granicy państwowej Federacji Rosyjskiej, wysłano myśliwca MiG-31 z sił obrony powietrznej wschodniego okręgu wojskowego” – czytamy w oświadczeniu armii.
Rosjanie odeskortowali amerykański samolot
Załoga rosyjskiego myśliwca miała zidentyfikować samolot jako samolot rozpoznawczy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych RC-135 i eskortowała go nad wodami Oceanu Spokojnego.
Akcja zakończyła się sukcesem Rosjan. Rosyjski odrzutowiec wojskowy wrócił na swoje macierzyste lotnisko po tym, jak amerykański samolot odwrócił się od granicy.
Czytaj też:
Rosja wydala 5 polskich dyplomatów. Muszą opuścić kraj do 15 maja