Szczepionki AstraZeneca. „Korupcja przy zawieraniu umowy przez Unię? Czas na śledztwo”

Szczepionki AstraZeneca. „Korupcja przy zawieraniu umowy przez Unię? Czas na śledztwo”

AstraZeneca
AstraZeneca Źródło: Shutterstock / rarrarorro
Czas najwyższy na śledztwo w sprawie domniemania korupcji przy zawieraniu kontraktów na dostawy szczepionek na COVID-19 do UE. Bo są dowody na to, że jeszcze przed ich podpisaniem znane były zastrzeżenia co do niekorzystnych dla Unii zapisów.

Po wielu miesiącach bezsilnego miotania się w sprawie braku szczepionek, Komisja Europejska wreszcie wzięła się do roboty. Przygotowanie pozwu przeciwko koncernowi AstraZeneca ogłoszono z nutą triumfu, mającego sygnalizować determinację w wyjaśnieniu skandalicznego sposobu dystrybucji szczepionek na COVID-19.

Radość była jednak krótka. Już następnego dnia pojawiły się dowody na to, że unijne instytucje wiedziały, iż podpisują kontrakt, który nie przewiduje właściwie żadnych sankcji za niedotrzymanie terminów i ilości dostaw.

Analizę wynegocjowanej przez Komisję Europejską umowy z AstraZeneką przygotowała firma Deloitte na zlecenie rządu Belgii. Jej szczegóły ujawnił właśnie belgijski magazyn „Knack”. Dokument Deloitte powstał jeszcze w sierpniu zeszłego roku, gdy umowa była prawie gotowa, ale jeszcze nie podpisana.

Źródło: Wprost