Początkowo sądzono, że przyczyną tragedii było zawalenie się konstrukcji sceny pod naporem uczestników festiwalu religijnego zorganizowanego w ramach święta Lag ba-Omer. Jak podaje BBC, obecnie służby raczej biorą pod uwagę wersję, że ludzie zaczęli przewracać się na schodach i spadać na siebie nawzajem. Ponieważ był tłum, a uczestnicy uroczystości nie widzieli, co się dzieje, wiele osób zaczęło panikować i tratować się.
Dziesiątki zabitych i rannych
Z dotychczasowych informacji przekazywanych przez służby medyczne wynika, że śmierć na miejscu poniosły co najmniej 44 osoby. Naliczono ponad 100 rannych, z czego blisko 40 w stanie krytycznym. Poszkodowanych ewakuowano z miejsca zdarzenia za pomocą licznych karetek i helikopterów. Głos po tragedii zabrał premier Izraela Benjamin Netanjahu, określając ją mianem „okropnej katastrofy”.
Święto u stóp góry Meron było największym zgromadzeniem od czasu wybuchu pandemii COVID-19 w Izraelu i wprowadzenia restrykcji. Nie wiadomo oficjalnie, ile osób brało w nim udział, ale izraelskie media donoszą nawet o „dziesiątkach tysięcy”. „The Times of Israel” pisze o 100 tys. osób. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać tłum ludzi stojących w ścisku i skaczących w rytm muzyki.