Boso przez Australię. Holender chce pobić rekord i nagłośnić ważny cel dot. zdrowia mężczyzn

Boso przez Australię. Holender chce pobić rekord i nagłośnić ważny cel dot. zdrowia mężczyzn

Anton Nootenboom chce na boso przejść z Cairns do Sydney
Anton Nootenboom chce na boso przejść z Cairns do Sydney Źródło: Instagram / @thebarefoot_dutchman
Anton Nootenboom wyruszył w sobotę w podróż z Cairns do Sydney. 2600 km zamierza przejść na boso. W ten sposób 34-letni Holender chce zwrócić uwage na problemy ze zdrowiem psychicznym meżczyzn.

34-letni Anton Nootenboom postanowił przejść na boso 2600 km pomiędzy australijskim Cairns i Sydney. Holender chce to zrobić w 100 dni. Celem jego wyprawy jest nie tylko pobicie rekordu, który ma trafić do Księgi Rekordów Guinnessa, ale przede wszystkim nagłośnienie problemów psychicznych u mężczyzn.

Służyłem w armii holenderskiej przez dziesięć lat, w tym czasie odbyłem trzy misje w Afganistanie. Z kolei ostatnie pięć lat spędziłem na budowie. Oba te miejsca są postrzegane jako środowiska bardzo „męskie”. Przez cały ten czas osobiście widziałem i doświadczałem problemów ze zdrowiem psychicznym mężczyzn” – czytamy na stronie Holendra.

Na umieszczonej na stronie mapie można na bieżąco śledzić postępy Holendra na trasie, a także wesprzeć prowadzona przez niego zbiórkę, która ma wesprzeć fundację pomagająca w zwalczaniu problemów związanych ze zdrowiem psychicznym.

„Depresja przez kulturę macho”

Ze względu na panującą staromodną kulturę macho, zgodnie z którą mężczyźni powinni być silni i nie okazywać żadnych emocji ani słabości, często popadają oni w depresję – opowiada Nootenboom. – Trzeba odważyć się stawić czoła swoim problemom, pokazać swoje emocje i porozmawiać o nich, właśnie na to chcę zwrócić uwagę podczas mojej pieszej wycieczki z Cairns do Sydney – dodaje.

W wywiadach dla holenderskich i australijskich mediów Holender przekonuje, jak poważnym problemem jest zdrowie psychiczne. – Każdego dnia osiem osób popełnia samobójstwo w Australii, z czego sześć to mężczyźni – mówił Nootenboom magazynowi „Vivace”.

Podróż Holendra można śledzić w mediach społecznosciowych

Pierwsze dwa dni swojej podróży Nootenboom opisuje w nagraniach zamieszczonych na Facebooku i Instagramie.

Po drodze otrzymałem wiele osób podzieliło się ze mną swoimi doświadczeniami ze zdrowiem psychicznym. Rozpoznali mnie dzięki rozgłośniom radiowym, które obszernie informowały o mojej podróży – mówi o pierwszym dniu w trasie. – To dopiero początek mojej podróży. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co jeszcze spotka mnie na drodze – dodał.

Oprócz tego mężczyzna na bieżąco prowadzi relację przez Instastories.

Nootenboom ma już na swoim koncie wejście na boso do bazy pod Mount Everestem na 5364 metrach wysokości. Wtedy zbierał fundusze na fundację, której celem jest między innymi edukacja biednej ludności i zwiększanie świadomości o dzikiej przyrodzie Himalajów.

Czytaj też:
„Kot wilkołak” podbija sieć! To nagranie ma ponad 6 mln wyświetleń

Źródło: WPROST.pl / ad.nl