W ciągu kilku ostatnich dni do hiszpańskiej enklawy w Ceucie dotarło ponad 8 tys. migrantów z Maroka. Wśród nich było ok. 2 tys. dzieci. Afrykańscy migranci ryzykują życiem, aby dostać się do Europy w poszukiwaniu lepszego życia. Światowe media obiegło zdjęcie jednego z funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej. Widać na nim mężczyznę z kołem ratunkowym w wodzie, który trzyma w dłoniach kilkumiesięczne niemowlę.
Ceuta. Hiszpański gwardzista uratował niemowlę. „Zazwyczaj wydobywamy ciała zmarłych”
„Gwardia Cywilna uratowała życie dziesiątkom nieletnich, którzy przybyli razem z rodzinami drogą morską do Ceuty” – brzmiał opis wpisu. Na fotografiach widać również starsze, kilkuletnie dzieci. – Zazwyczaj nasza praca polega na wydobywaniu ciał zmarłych z wód. Tym razem musieliśmy ratować żyjących ludzi. Wyciągnęliśmy dziecko, było zimne, lodowate, nie wykonywało żadnych gestów – komentował 41-latek, cytowany przez „El Pais”.
Migranci starają się wykorzystać złagodzone kontrole i pokonać ogrodzenie graniczne na dmuchanych łodziach i gumowych pontonach lub po prostu przepłynąć. Jeden z nastolatków próbował wykorzystać powiązane plastikowe butelki. Dotychczasowe dane mówią, że podczas przeprawy zginęła jedna osoba. Kilka innych osób musiało zostać hospitalizowanych z powodu hipotermii.
Hiszpania zmaga się z kryzysem migracyjnym. Największy problem stanowią dzieci
Hiszpańska minister spraw socjalnych Ione Belarra cytowana przez Mirror zaznaczyła, że niektóre dzieci w wieku siedmiu lub dziewięciu lat próbują się przedrzeć do Europy bez rodzin. – Pracujemy nad rozwiązaniem problemu dzieci, które dostały się same. Wiele z nich nie zna konsekwencji przekroczenia granicy i nie chce wrócić – komentowała polityk. Hiszpańskie przepisy zabraniają deportowania nieletnich.
Czytaj też:
Dania zmienia politykę migracyjną. Odsyła część uchodźców do Syrii