Do Ceuty przypłynął dzięki plastikowym butelkom. Przejmujące nagranie z młodym Marokańczykiem

Do Ceuty przypłynął dzięki plastikowym butelkom. Przejmujące nagranie z młodym Marokańczykiem

Młody Marokańczyk na Ceucie
Młody Marokańczyk na Ceucie Źródło: Newspix.pl / ABACA
Nagranie młodego Marokańczyka, który chcąc dostać się do Ceuty przyczepił do siebie plastikowe butelki, obiegło świat. Agencja Reutera dotarła do żołnierza, który miał styczność z chłopakiem.

Z Maroka do Ceuty cały czas napływają migranci. Do tej hiszpańskiej enklawy jednego dnia potrafi dotrzeć do 6 tys. osób, a co czwarta z nich jest niepełnoletnia. Migranci nie pokonują granicy lądem, a przypływają do Ceuty morzem.

Media obiegło nagranie chłopaka – trudno określić jego wiek – który, by pomóc sobie w dotarciu do Ceuty, przywiązał do siebie plastikowe butelki. W ten sposób miał względną pewność, że utrzyma się na wodzie. Film z młodym Marokańczykiem zamieściło m.in. „The Sun”. Gdy chłopak już dopływa do brzegu, wyrzuca prowizoryczne boje, rusza na ląd i zaczyna wdrapywać się na mur. Wtedy przejmują go hiszpańscy żołnierze.

twitter

Młody Marokańczyk i jego wyznanie. „Wolał umrzeć niż.”..

Historii chłopaka przyjrzała się Agencja Reutera. Dziennikarze rozmawiali z żołnierzem z Hiszpanii, który robił za tłumacza, zanim młodego Marokańczyka odprowadzono do specjalnej strefy na granicy Maroka i Hiszpanii.

Żołnierz tak relacjonował słowa chłopaka: – Mówił, że nie chce wracać, że nie ma rodziny w Maroku, że nie obchodzi go, czy umrze z zimna. Wolał umrzeć, niż wracać do Maroka.

Czytaj też:
Hiszpański gwardzista uratował z wody niemowlę. Zdjęcie obiegło świat

Źródło: Reuters