Służby zaalarmował mężczyzna, który razem ze swoim synem przyglądał się posągowi dinozaura. Wydobywający się z wnętrza posągu nieprzyjemny zapach skłonił go jednak, by zajrzeć do środka. Jak się okazało, w środku znajdowały się ludzkie zwłoki.
Do zdarzenia doszło w Santa Coloma de Gramenet, na przedmieściach Barcelony (Hiszpania). Służby zostały wezwane do akcji w minioną sobotę. By wydostać ciało ze środka posągu, konieczna była jego dekonstrukcja. Jak się okazało, zmarły to 39-letni mężczyzna, którego zaginięcie zgłosiła wcześniej rodzina.
Policja zakłada, że to nieszczęśliwy wypadek
Lokalne media, na które powołuje się BBC, podają wstępne przyczyny tragedii. Choć śledztwo trwa, wstępnie wykluczono udział osób trzecich, a przedstawiono wersję o nieszczęśliwym wypadku. Mężczyzna miał oglądać posąg stegozaura i upuścić telefon, który wpadł do środka rzeźby. Wszystko wskazuje na to, że kiedy po niego sięgnął, wpadł do środka i utknął do góry nogami, nie mogąc ani się uwolnić, ani wezwać pomocy.
39-latek utknął w nodze rzeźby dinozaura, która zablokowała jego ruchy. Policja nie precyzuje jednak, jak mężczyzna znalazł się w środku posągu. Szczegóły ma wyjaśnić dochodzenie i sekcja zwłok. BBC podaje, że posąg został usunięty poza Cubic Building, gdzie był używany do reklamy starego kina.
Czytaj też:
Nie żyje irański reżyser. Babak Khorramdin został zamordowany przez własnego ojca. Dlaczego?