Jak poinformował Reuters, amerykańskie Federalne Biuro Śledcze rozpoczęło dochodzenie w sprawie przymusowego lądowania samolotu Ryanair w Mińsku. Informację w piątek 28 maja przekazał kierownik Biura Kryminalnego Litewskiej Policji. Polska prokuratura rozpoczęła śledztwo w tej sprawie na polecenie prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
– Oprócz Polski, która rozpoczęła własne dochodzenie przedprocesowe, potwierdziliśmy informacje od naszych kolegów w USA, że Federalne Biuro Śledcze wszczęło własne dochodzenie – powiedział Rolandas Kiškis na konferencji prasowej, cytowany przez Agencję Routera.
Według Kiškisa, FBI rozpoczęło śledztwo prawdopodobnie dlatego, że wśród pasażerów byli obywatele USA.
– Naturalnie, jeśli są informacje, że na pokładzie byli obywatele tego kraju, decyzję o wszczęciu dochodzenia podejmuje samo państwo – mówił Kiškis cytowany przez „Kurier Wileński”.
Wymuszenie lądowania
W niedzielę 23 maja białoruskie władze wydały nakaz awaryjnego lądowania w Mińsku samolotu linii lotniczych Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Powodem miało być zgłoszenie o ładunku wybuchowym na pokładzie samolotu. Wkrótce po awaryjnym lądowaniu Raman Pratasiewicz, opozycyjny aktywista i dziennikarz, został zatrzymany.
Sankcje wobec Białorusi
Dzień później unijni przywódcy potępili działania białoruskich władz. Podczas szczytu Rady Europejskiej podjęto decyzje o nałożeniu sankcji na Białoruś. Zapowiedziano wówczas wprowadzenie zakazu przelotów przez przestrzeń powietrzną UE dla białoruskich linii lotniczych. Jednocześnie politycy zaapelowali do przewoźników z siedzibą w Unii Europejskiej o unikanie przelotów nad Białorusią.
Czytaj też:
Poruszające słowa matki Pratasiewicza. „Chcę, żebyście usłyszeli krzyk mojej duszy”