Danish Siddiqui był od 2010 roku korespondentem agencji Reutera w Indiach. Dziennikarz przygotowywał fotorelacje m.in. z bitwy o Mosul, trzęsienia ziemi w Nepalu czy ludobójstwa Rohingya. Za jeden z reportaży otrzymał nawet w 2018 roku nagrodę Pulitzera.
Walki w Afganistanie
Od początku lipca reporter przebywał z afgańskimi siłami specjalnymi stacjonującymi w południowej części prowincji Kandahar przy granicy z Pakistanem. Jak podaje The Independent, dziennikarz zginął podczas relacjonowania starć, do których doszło między talibami a afgańskimi wojskami w dzielnicy Spin Boldak w Kandahar w południowym Afganistanie. Wraz z fotoreporterem zginął także afgański oficer.
Wcześniej dziennikarzom agencji Reutera miał przekazać, że został ranny w ramię podczas relacjonowania starć. Został opatrzony i wracał do zdrowia, gdy talibscy bojownicy wycofali się z walk w Spin Boldak. Gdy ponownie zaatakowali, miał rozmawiać z właścicielami sklepów.
Czytaj też:
Holenderski dziennikarz śledczy Peter R. de Vries nie żyje