Paul Hodgkins z Florydy to pierwsza osoba z ponad 500 oskarżonych, która została skazana na wyrok bezwzględnego więzienia za udział w zamieszkach na Kapitolu z 6 stycznia 2021 roku. 38-latek przyznała się do „zakłócenia oficjalnych procedur”. W Sali Senatu nielegalnie spędził 15 minut ubrany w koszulkę Donalda Trumpa i niosąc flagę byłego prezydenta.
Tego dnia w amerykańskim Senacie były zatwierdzane głosy w wyborach prezydenckich. Atak na Kapitol miał w zamiarze protestujących przerwać tę procedurę, ale ostatecznie wstrzymał ją tylko na kilka godzin.
Skazany na 8 miesięcy bezwzględnego więzienia
– To była z mojej strony głupia decyzja, za którą biorę pełną odpowiedzialność – mówił Hodgkins. – Mogę powiedzieć bez cienia wątpliwości, że jestem naprawdę skruszony i żałuję moich działań w Waszyngtonie – dodał. Mężczyzna tłumaczył, że nie wiedział, że marsz, w którym brał udział, przerodzi się w szturm na Kapitol. Powiedział sędziemu, że zaczął chodzić do kościoła, przestał pić alkohol i przyjął szczepionkę przeciw COVID-19.
Prokuratura chciała wymierzenia dla Hodgkinsa kary 18 miesięcy więzienia, argumentując, że taka kara powinna powstrzymać ewentualną przyszłą przemoc polityczną. Jednak sędzia okręgowy Randolph Moss nie zgodził się na tak wysoki wyrok, argumentując, że Hodgkins przyznał się do winy „wyjątkowo wcześnie”, nie był zaangażowany w bezpośrednią przemoc i wyraził skruchę.
– To nie był protest. To był atak na demokrację – stwierdził sędzia Moss. – Hodgkins zrobił tego dnia kilka bardzo złych rzeczy i wyrządził rzeczywiste szkody dla kraju, ale nie uważam go za zagrożenie ani nie postrzegam go jako złego człowieka. To bardzo zły epizod w jego życiu – mówił sędzia.
Oprócz kary więzienia Hodgkinsowi nakazano zapłacić 2000 dolarów za naprawienie szkód na Kapitolu.
Poniedziałkowy wyrok może stanowić punkt odniesienia do kolejnych 530 spraw dotyczących ataku na Kapitol, które czekają na osądzenie przed amerykańskimi sądami.
Czytaj też:
Amerykańscy senatorowie piszą do Andrzeja Dudy. Apelują o weto