Chryscina Cimanouska sprawiła, że oczy nie tylko fanów sportu zwróciły się ku Tokio. Białoruska biegaczka odmówiła powrotu do kraju i zamieściła nagranie, w którym przekonywała, że jej przymusowy powrót to kara za krytykę trenerów. Kobieta wyznała też, że obawia się o swoje życie.
Białorusinka schroniła się najpierw w hotelu i była pod ochroną japońskiej policji. Później przyszła pomoc z Polski, ponieważ Cimanouska trafiła do ambasady RP w Tokio i uzyskała tam 2 sierpnia wizę humanitarną. Według najnowszych doniesień 24-letnia biegaczka ma dotrzeć do Polski w środę 4 sierpnia. Jej mąż już opuścił Białoruś, ruszył do Kijowa.
Media z całego świata o pomocy Polski dla Cimanouskiej
Te wydarzenia odnotowały media z wielu zakątków globu. Associated Press szeroko opisywała sprawę, a depesze agencji trafiały do wielu redakcji. Jednak poza informacjami agencyjnymi, wiele portali opracowywało własne materiały. Powstało wiele teksów na temat Cimanouskiej, a także jej męża, a w nich nie mogło zabraknąć roli Polski.
„Polska daje wizę humanitarną białoruskiej biegaczce olimpijskiej, która odmówiła powrotu do domu” – to tytuł CNN.
„Białoruska olimpijka dostała polską wizę po tym, jak odmówiła >przymusowego< lotu do domu” – informuje CNN, a „The Independent” pisze: „Polska oferuje azyl dla białoruskiej biegaczki, jej mąż prędko ucieka na Ukrainę”.
Czytaj też:
Sprawa Chrysciny Cimanouskiej. Amerykańska ambasador chwali Polskę