26-letni Shane Goldby trafił do więzienia z powodu kradzieży samochodu i próby ucieczki przed policją, która ruszyła za nim w pościg. Teraz został skazany po raz kolejny. Tym razem na 25 lat więzienia za pobicie ze skutkiem śmiertelnym współwięźnia – podaje „New York Post”. 70-letni Robert Munger odbywał karę 43 lat pozbawienia wolności za przestępstwa seksualne na dzieciach, a jedną z jego ofiar była siostra Goldby’ego.
USA. Więzień zaatakował innego więźnia
26-latek miał rzucić się na Roberta Mungera, gdy ten zaczął ujawniać przed nim szczegóły gwałtu na nieletniej. Zaatakował go od tyłu i uderzył w twarz 14 razy. Na zakończenie kilkakrotnie nadepnął na jego głowę. – Miałem mętlik w głowie – powiedział Shane Goldby i dodał, że nie czuł się „stabilnie”. Przyznał, że z każdą kolejną chwilą, gdy współwięzień chciał zdradzać mu szczegóły przestępstwa, narastały w nim emocje.
Shane Goldby przeprosił rodzinę swojej ofiary. – Nie mogę sobie wyobrazić, jakby to było stracić w ten sposób ukochaną osobę – powiedział. – Przepraszam jego żonę i całą rodzinę. Jest mi bardzo przykro – dodał osadzony.
Czytaj też:
Śmierć 14-latki z Zimbabwe po porodzie w kaplicy. ONZ reaguje