Przypomnijmy, że temat hybrydowej broni Łukaszenki był szeroko opisywany we „Wprost”. Jak pisaliśmy, reżim Łukaszenki przerzuca nielegalnych migrantów przez litewską i polską granicę, by w taki sposób zemścić się na Zachodzie za sankcje po aferze z porwaniem samolotu Ryanaira.
W przypadku Litwy, migranci zwożeni są z Bagdadu (Irak) do Mińska, gdzie z marszu dostają turystyczne wizy. Następnie pakowani są do autokarów i przewożeni na granicę z Litwą. Podobny schemat dotyczy także granicy z Polską. Z tego miejsca rozpoczyna się marsz przez zieloną granicę UE za pełnym przyzwoleniem białoruskiej straży granicznej.
Kolejna odsłona wojny hybrydowej
Jak wynika z informacji przekazanych PAP przez litewską straż graniczną, na tym odcinku doszło do kolejnego incydentu. 12 żołnierzy Białorusi przekroczyło nielegalnie granicę z Litwą, wypychając dodatkowo kolejnych 35 nielegalnych migrantów z Iraku. Po kilku minutach żołnierze opuścili terytorium Litwy.
Resort spraw wewnętrznych Litwy oznajmił w komunikacie, że patrole graniczne zostaną wzmocnione.