Przypomnijmy, że w lipcu tego roku minęła dziesiąta rocznica zamachu dokonanego przez Andersa Breivika. Mężczyzna najpierw zdetonował bombę w zaparkowanym przed biurem premiera Jensa Stoltenberga samochodzie, a później dokonał masakry na wyspie Utoja. Anders Breivik zabił wówczas 69 uczestników obozu młodzieżowego Partii Pracy.
Sąd zdecyduje, czy Breivik wciąż stanowi poważne zagrożenie
Choć wyrok, jaki po tym usłyszał Anders Breivik był maksymalną karą w Norwegii (21 lat pozbawienia wolności z opcją przedłużenia kary o kolejne lata), to prawo stwarza dla niego pewną lukę. Po dziesięciu latach za kratkami osadzony może bowiem ubiegać się o zwolnienie warunkowe, co Breivik właśnie wykorzystuje.
Reuters podaje, że sprawę Andersa Breivika rozpatrzy sąd, który zdecyduje, czy osadzony będzie mógł warunkowo wyjść na wolność. Kluczowym pytaniem podczas rozpatrywania wniosku będzie kwestia ryzyka ponownego popełnienia przez osadzonego kolejnej zbrodni. Nie ustalono jeszcze daty i miejsca przesłuchania.
Czytaj też:
Anders Breivik chce sprzedać prawa do książki i filmu o swoim życiu