Biden jak Wałęsa. W sprawie Rosji jest za, a nawet przeciw. „To nieszczęście dla wiarygodności USA”

Biden jak Wałęsa. W sprawie Rosji jest za, a nawet przeciw. „To nieszczęście dla wiarygodności USA”

Prezydent USA Joe Biden
Prezydent USA Joe Biden Źródło: Newspix.pl / ABACA
Biały Dom najpierw umożliwił Rosjanom dokończenie Nord Stream 2, a teraz – z okazji wizyty prezydenta Ukrainy w Waszyngtonie – deklaruje swój sprzeciw wobec tej inwestycji. Po jej uruchomieniu przywrócenie amerykańskich sankcji będzie jednak bardzo trudne. Rura Gazpromu stanie się kluczowym elementem bezpieczeństwa energetycznego... Unii Europejskiej.

– W 2008 roku NATO zastanawiało się nie czy, ale kiedy przyjąć Ukrainę – powiedział mi kiedyś w Kijowie Borys Tarasiuk, były szef ukraińskiej dyplomacji. Po 13 latach, podczas których Rosjanie napadli wpierw na Gruzję, a potem na Ukrainę (zagarniając spore połacie obu krajów) Zachód wykonał zwrot, przez który pytanie o Ukrainę w NATO brzmi dokładnie odwrotnie: nie kiedy, ale czy w ogóle?

Podczas wizyty w Białym Domu ponowił je ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, by usłyszeć od Joe Bidena, że w ogóle to może kiedyś tak – ale najpierw Ukraina musi uporać się z korupcją i przeprowadzić konieczne reformy.

To było akurat oczywiste nawet w 2008 roku, gdy zaawansowane prace nad zaproszeniem Ukrainy do NATO zablokowali Niemcy, pilnujący z uporem godnym lepszej sprawy dobrych relacji z Rosją. Ale korupcja na dzisiejszej Ukrainie to tylko cień tej z 2008 roku – wygląda więc na to, że dziś szuka się tylko cienkich pretekstów do wymówienia się Kijowowi. 13 lat temu Sojusz miał więcej jaj niż obecnie.

Artykuł został opublikowany w 36/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.