Przypomnijmy, że Micheil Saakaszwili od 2013 roku przebywał poza Gruzją – przez kilka lat mieszkał na Ukrainie. Lokalne władze ścigały byłego przywódcę kraju w związku z zarzutami karnymi. Został nawet zaocznie skazany. Zwolennicy Saakaszwiliego zapewniali, że jest on niewinny, a wszelkie oskarżenia pod jego adresem są motywowane politycznie.
1 października były prezydent zamieścił wpis na swoim profilu na Facebooku, w którym poinformował, że dotarł do Batumi. Pokazał także fotografię biletu lotniczego i zapewniał, że 2 października około godziny 23 czasu miejscowego pojawi się w Tbilisi.
Aresztowanie byłego prezydenta Gruzji. Apel USA
Jak się jednak okazało, Saakaszwili do stolicy Gruzji nie dotarł. W trakcie specjalnej konferencji prasowej premier Irakli Garibaszwili przekazał, że były prezydent został zatrzymany. – Chciałbym poinformować opinię publiczną, że trzeci prezydent Gruzji, Micheil Saakaszwili, został zatrzymany i umieszczony w zakładzie karnym. Nasze służby miały wstępne informacje o jego przybyciu z Ukrainy – mówił szef gruzińskiego rządu.
Reuters podaje, że Saakaszwili ogłosił w areszcie strajk głodowy, a setki osób zgromadziły się na ulicach, by wezwać do uwolnienia byłego prezydenta. Do Gruzji zaapelował także rzecznik amerykańskiej dyplomacji Ned Price.
– Bardzo uważnie śledzimy rozwój wydarzeń – powiedział cytowany przez Reutersa polityk. – Wzywamy władze gruzińskie, by zapewniły Saakaszwilemu sprawiedliwe traktowanie zgodnie z gruzińskim prawem oraz międzynarodowymi zobowiązaniami Gruzji w zakresie praw człowieka – dodał.
Czytaj też:
Micheil Saakaszwili aresztowany w Gruzji. Do sieci trafiło wideo z zatrzymania