Słowa Franciszka na temat francuskiego raportu wciąż brzmią mi w uszach. Papież mówi o hańbie, swojej i katolików, mocno podkreśla, że teraz nadszedł czas wstydu – ale zastrzega, że zmierzenie się z faktami ma zbawienny wymiar.
„Ofiary pragnę zapewnić o moim smutku i bólu z powodu odniesionych ran, a także, że jest mi wstyd. To nasza hańba, moja hańba, że Kościół zbyt długo nie potrafił postawić ich w centrum swej troski. Zapewniam je o mojej modlitwie. I modlę się, módlmy się wszyscy: Tobie Panie chwała, a nam wstyd. Jest to czas wstydu.
Zachęcam biskupów i was, drodzy bracia, którzy tu przybyliście, aby w tym uczestniczyć, zachęcam biskupów i przełożonych zakonnych, aby nadal podejmowali wszelkie starania, by takie dramaty już nigdy się nie powtórzyły.
Kapłanów we Francji zapewniam o mej bliskości i ojcowskim wsparciu w obliczu tej próby, która jest trudna, lecz zbawienna. Zachęcam też francuskich katolików do podjęcia odpowiedzialności i zapewnienia, że Kościół będzie bezpiecznym domem dla wszystkich” – zaznaczył papież tuż po publikacji raportu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.