Na portalu Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich zamieszczono list, który ofiara księdza pedofila napisała do wszystkich kapłanów Kościoła katolickiego. Opisując swoją historię, kobieta zwracała się bezpośrednio do nich, przypominając im o „ogromnym darze bycia wcieleniem Chrystusa”. Podkreślała, że zwłaszcza dzieci widzą w duchownych Jezusa, któremu bezgranicznie ufają.
Ofiara pedofilii w liście do księży: Kościół jest moją matką
Autorka listu prosiła, by księża byli dobrymi kapłanami. Tłumaczyła, że dzieli się swoją przykrą historią, by zwyciężyła „kochająca prawda”. „Jeśli chcemy żyć w prawdzie, nie możemy zamykać oczu!” – pisała. „Jestem tu, bo Kościół jest moją matką i tak bardzo boli mnie, gdy jest zraniona, gdy jest brudna” – podkreślała. Jak twierdziła, jej świadectwo zostało sporządzone w imieniu ofiar podobnych przestępstw, czyli zranionych przez duchownych dzieci.
Kobieta próbowała wytłumaczyć, co dzieje się z osobami wykorzystanymi seksualnie w młodym wieku. Zaznaczała, że takich rzeczy się nie zapomina, gdyż blizny pozostają na całe życie. Przyznała, że sama zmaga się z depresją, lękami, zaburzeniami tożsamości i stresem pourazowym. Wspomniała o koszmarach i problemach z zasypianiem.
List ofiary pedofilii: Obawiam się księży
Przede wszystkim jednak autorka listu zwracała uwagę na swój lęk przed księżmi. „Nie mogę chodzić na msze. Bardzo mnie to boli” – pisała. Podkreślała, że marzy o poczuciu bezpieczeństwa w świątyni, jednak jej ciało reaguje inaczej. Na zakończenie raz jeszcze przypomniała o wielkiej odpowiedzialności kapłanów, która jest darem i powinna być traktowana „z pokorą i miłością”.
Czytaj też:
Abp Budzik o spotkaniu biskupów z papieżem. „Wzywał nas, abyśmy uczynili wszystko…”