Decyzja syryjskich linii lotniczych to dobry krok w kierunku zażegnania kryzysu na polsko-białoruskiej granicy. Reuters podaje, powołując się na oświadczenie przewoźnika Cham Wings Airlines, że zawieszenie lotów na tym kierunku jest ściśle związane z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej.
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz, który sokomentował tę decyzję na Twitterze wskazał, że to właśnie ta linia służy migrantom do masowych przepraw na teren Białorusi. „Dobrze, że ta droga będzie zamknięta. Dyplomacja w działaniu” – dodał.
Kryzys na granicy Polska-Białoruś. Sytuacja jest coraz bardziej napięta
Przypomnijmy, że na polsko-białoruskiej granicy od wielu miesięcy trwa kryzys migracyjny. Sytuacja eskalowała jednak w ostatnim tygodniu, kiedy do granicy z Polską zaczęły przybywać ogromne grupy migrantów. Ludzie Ci są sprowadzani na Białoruś przez reżim Łukaszenki, który obiecuje im pomoc w przerzucie do Unii, głównie do Niemiec.
Na miejscu okazuje się jednak, że migranci są pozostawieni samym sobie i muszą koczować przy granicy w bardzo trudnych warunkach sanitarnych. Jak alarmują liczni obserwatorzy, ludzie ci nie tylko nie mogą przejść przez granicę, ale i zabrania im się opuścić Białoruś. Służą bowiem reżimowi do wywierania presji na unijnych przywódcach.
Jak wynika z nagrań publikowanych przez polskie służby, białoruscy pogranicznicy i żołnierze oddają strzały w powietrze, strasząc migrantów użyciem siły. Na granicy doszło już do kilku prób forsowania tymczasowego ogrodzenia. Niektóre próby nielegalnego przekroczenia granicy w miejscach zalesionych i bagnistych kończą się tragicznie. W taki sposób zmarło już co najmniej kilkoro migrantów.
Czytaj też:
SG pokazała nagranie incydentu przy granicy z Białorusią. Migranci użyli gazu łzawiącego