Burmistrz Stambułu Kadir Topbas powiedział, że budynek zawalił się w trakcie prac rozbiórkowych sąsiedniej kamienicy.
Z kolei gubernator Stambułu Muammer Guler dodał, że wcześniej, przed zawaleniem, udało się ewakuować mieszkańców budynku. "Jedna lub dwie osoby wróciły, aby zabrać swoje rzeczy" - powiedział.
"Dotarliśmy do jednej osoby - dziewczynki uwięzionej pod gruzami, skąd ją wyciągnęliśmy. Jej stan jest dobry" - poinformował szef ekipy strażackiej Arhan Akyildiz.
Do wypadku doszło w dzielnicy Sirinevler - poinformowała prywatna telewizja turecka NTV.
Członkowie ekipy ratunkowej powiedzieli w tureckiej telewizji, że spod ruin wydobywają się głosy proszące o pomoc. Zebranemu wokół tłumowi nakazano ciszę. Ewakuowano też mieszkańców z sąsiednich budynków.
Stambuł, największe miasto w Turcji, liczy 12 mln mieszkańców.
ab, pap