Premier Białorusi Roman Gołowczenko poinformował, że jego kraj zareaguje symetrycznymi środkami na kolejną rundę sankcji, nałożonych przez Zachód na Białoruś – poinformowała agencja Biełta. Polityk zapewniał, że jego kraj „nikogo nie zaatakował, ale przeciwko Białorusi rozpoczęła się wojna ekonomiczna lub hybrydowa, co nie może pozostać bez odpowiedzi”.
Wschodni sąsiad Polski zapowiedział podjęcie „absolutnie adekwatnych środków”. – Chcę podkreślić, że nie wykorzystamy wszystkich możliwych dokumentów – powiedział białoruski premier. Po kilku godzinach na stronie tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych pojawił się specjalny komunikat. Jak czytamy to odpowiedź na „nielegalny nacisk, mający na celu podważenie suwerenności Białorusi i pogorszenie dobrobytu jej obywateli”.
Białoruś odpowiada na ograniczenie ze strony Zachodu
Białoruski rząd w celu „ochrony interesów narodowych zakazał importu szeregu towarów z krajów stosujących nielegalne sankcje”. W zamian rynek krajowy ma zostać nasycony „podobnymi towarami z zaprzyjaźnionych krajów”. Odpowiednie rozporządzenie ma zostać podpisane tak szybko, jak to jest możliwe. Białoruś ma też wprowadzić ograniczenia w stosunku do przewoźników lotniczych z Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
Rozszerzono również „czarną listę”, na której znajdują się osoby z zakazem wjazdu na Białoruś i do Rosji. Sąsiad Polski ma też „pogłębiać integrację gospodarczą” z Kremlem i budować oraz wzmacniać więzi z państwami Eurazjatyckiej Wspólnoty Gospodarczej i innymi partnerami. Podjęto także szereg innych „niepublicznych” środków. Białoruś zapowiedziała, że jest gotowa odwołać sankcje, jeśli „porzucona zostanie logika z czasów zimnej wojny i kraje powrócą do konstruktywnej współpracy”.
UE przyjęła kolejny pakiet sankcji wobec Białorusi
2 grudnia Unia Europejska przyjęła piąty pakiet sankcji za „ciągłe naruszenia praw człowieka i instrumentalne traktowanie migrantów” przez Białoruś. Ograniczeniami objętych zostało kolejne 17 osób i 11 podmiotów. Sankcje nałożono na ważnych przedstawicieli sądownictwa i placówek propagandowych, a także na wysokich rangą polityków i na firmy, którzy w celach politycznych zachęcali do nielegalnego przekraczania granicy i pomagali organizować ten proceder.
Czytaj też:
Białoruskie banki blokowane przez Zachód. Doniesienia o działaniach Deutsche Bank