Lądowanie samolotu Ryanair w Mińsku. „Polska prokuratura ma dowody, że to była operacja białoruskiego KGB”

Lądowanie samolotu Ryanair w Mińsku. „Polska prokuratura ma dowody, że to była operacja białoruskiego KGB”

Samolot linii Ryanair, zdj. ilustracyjne
Samolot linii Ryanair, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Rebius
Rzecznik koordynatora służb specjalnych poinformował w Radiu Zet, że polska prokuratura dysponuje dowodami świadczącymi o tym, kto odpowiadał za wymuszenie lądowania samolotu w Mińsku, do którego doszło w maju.

23 maja tego roku reżim Aleksandra Łukaszenki zmusił do wylądowania w Mińsku samolot linii lotniczych Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Na pokładzie maszyny był opozycjonista i były główny redaktor opozycyjnego kanału NEXTA Raman Pratasiewicz, poszukiwany listem gończym przez służby białoruskie. Po wylądowaniu mężczyzna został zatrzymany.

Lądowanie samolotu w Mińsku. Stanisław Żaryn: Polska prokuratura ma dowody

– Polska ma dowody na to, że zmuszenie do lądowania w Mińsku samolotu Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, było operacją białoruskiego KGB – przekazał w środę w rozmowie z Radiem Zet rzecznik prasowy ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Rzecznik poinformował, że prokuratura i ABW posiadają dokumenty, a także zeznania kontrolera, który w tym dniu był w wieży kontroli lotów na lotnisku w Mińsku. Wynika z nich, że przebywał tam też wówczas oficer białoruskiego KGB. To on wydał polecenie kontrolerowi. Jak podaje Radio Zet, dowody wskazują na to, że załoga samolotu otrzymała zawiadomienie o rzekomej bombie na pokładzie przed wysłaniem maila, który – jak twierdzi reżim białoruski – miał być sygnałem o zagrożeniu. Według świadka, oficer obecny w wieży miał cały czas relacjonować telefonicznie sytuację komuś z zewnątrz i odbierać od kogoś polecenia. – Sytuacja jest jednoznaczna, chodziło o sterroryzowanie pilotów, sprowadzenie samolotu do Mińska i aresztowanie Pratasiewicza – skomentował w Radiu Zet Żaryn.

Doniesienia „NYT”

O zeznaniach, które były kontroler lotów złożył w polskiej prokuraturze, informował w środę „New York Times”. Jak podał amerykański dziennik, chodzi o Gruzina Olega Galegova, który pod pretekstem wakacji w ojczyźnie 2 lipca uciekł z Białorusi i przedostał się do Polski.

Czytaj też:
Ojciec Ramana Pratasiewicza o synu. „Nie wiemy, gdzie jest, możemy się domyślać”

Źródło: Radio Zet/New York Times