Samobójczy zamach podczas pogrzebu - 32 zabitych

Samobójczy zamach podczas pogrzebu - 32 zabitych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamachowiec-samobójca, mający na sobie kamizelkę z materiałami wybuchowymi, zabił w poniedziałek 32 ludzi i ranił ponad 60 podczas pogrzebu w mieście Chalis na północ od Bagdadu, w niespokojnej prowincji Dijala - poinformowała policja.

Zamachowiec zdetonował materiał wybuchowy w namiocie, w którym zebrali się żałobnicy. Mieszkańcy Chalis mówią, że był to pogrzeb szyity, zastrzelonego przez nieustalonych sprawców.

W całym Iraku liczba ofiar zamachów idzie w poniedziałek w dziesiątki. W zachodnim Bagdadzie, w dzielnicy zamieszkanej zarówno przez sunnitów, jak i szyitów wybuchł samochód-pułapka, zabijając pięciu cywilów i raniąc dziesięciu.

Mniej więcej w tym samym czasie we wschodnim Bagdadzie w podobnym zamachu zginęło dwóch cywilów, a ośmiu zostało rannych.

Przed południem eksplozja samochodu-pułapki koło punktu kontrolnego sił irackich w sunnickiej dzielnicy Bagdadu zabiła czterech ludzi i raniła 10.

W ostrzale granatnikowym rejonu na północnym wschodzie Bagdadu zginęło dwóch cywilów, a 14 zostało rannych.

W Mosulu na północy kraju samochód-pułapka zastawiony na patrol policyjny zabił jednego funkcjonariusza i ranił dwóch.

Do eksplozji doszło rano, cztery godziny po tym, jak 50 uzbrojonych napastników zaatakowało jeden z posterunków policji w Mosulu. W wyniku starć z policją zginęło czterech napastników, a dwóch zatrzymano.

Dowództwo sił USA poinformowało w poniedziałek, że podczas weekendu w Bagdadzie zginęło czterech żołnierzy amerykańskich. W kwietniu zginęło w Iraku ponad stu żołnierzy amerykańskich. Były to największe straty Amerykanów w Iraku w ciągu miesiąca od początku roku. Kwiecień okazał się też być jednym z najkrwawszych miesięcy dla sił USA w Iraku od marca 2003 r.

ab, pap