Po serii rekordowych dni, gdy odnotowywano nawet ponad 70 tys. nowych zakażeń dziennie, sytuacja epidemiczna w Niemczech zaczyna się uspokajać. Jednak niemiecki minister zdrowia Karl Lauterbach ostrzegł, że spodziewa się „potężnej piątej fali” zakażeń. W związku z rozprzestrzenianiem się nowego wariantu omikron, Lauterbach wezwał do przyspieszenia kampanii szczepień przypominających. Jak stwierdził, potrzebna jest „masowa kampania wspomagająca”, której celem będzie „podawanie uzupełniającej dawki kilku milionom ludzi tygodniowo”.
– Sytuacja jest niestety wciąż niedoceniana. W Anglii, gdzie omikron już bardzo się rozprzestrzenił, liczba przypadków podwaja się teraz co jeden lub dwa dni – powiedział cytowany przez Deutsche Welle niemiecki minister. Lauterbach podkreślił również, że omikronu „nie da się opanować” jedynie za pomocą podwójnej szczepionki. Dlatego zapowiedział, że postara się „wszelkimi sposobami pozyskać” w najbliższych dniach więcej dawek szczepionki.
Niemcy chcą odkupić szczepionki przeciw COVID-19 od Polski
Lauterbach zaznaczył, że pozyskanie dodatkowych dawek szczepionki Pfizera może być „nieco trudniejsze”. Jednak przyspieszona ma zostać dostawa 35 mln dawek Moderny, a Deutsche Welle podaje, że 10 mln dawek trafi do Niemiec jeszcze w grudniu. Minister zaapelował również do lekarzy, aby korzystali z preparatu Moderny, którego zasoby wystarczą w Niemczech na najbliższe dwa tygodnie. Poza tym poinformował, że prowadzone są rozmowy z Rumunią, Bułgarią, Portugalią i Polską o przejęciu dawek, które nie są w tych krajach potrzebne.
Według najnowszych danych, w Niemczech co najmniej jedną dawką zaszczepiono niemal 61 mln osób, czyli ponad 73 proc. populacji. Dwiema dawkami zaszczepiono ponad 58 mln osób, czyli ponad 70 proc. populacji. Natomiast dawkę przypominającą otrzymało już ponad 25 mln osób, czyli 30 proc. populacji.
Czytaj też:
Prof. Gut: to nie wirus jest groźny, ale nasze nieodpowiedzialne zachowanie