Ambasada Estonii znów zaatakowana

Ambasada Estonii znów zaatakowana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ambasador Estonii w Rosji Marina Kaljurand zażądała w czwartek od rosyjskiego MSZ podjęcia działań, które zapewnią bezpieczeństwo estońskiej misji dyplomatycznej w Moskwie - poinformował jej rzecznik prasowy Franek Persidski.

W nocy ze środy na czwartek budynek estońskiej ambasady obrzucono kamieniami. Rozbite zostały cztery okna. Nikt nie doznał obrażeń.

"Ambasador odwiedziła MSZ, gdzie złożyła notę w związku z incydentem i zażądała zastosowania odpowiednich środków bezpieczeństwa" - oświadczył Persidski.

Mimo że wokół placówki Estonii stale dyżuruje kilkudziesięciu funkcjonariuszy sił specjalnych milicji (OMON) i że znajduje się ona w samym sercu Moskwy, tuż obok Kremla, sprawców nocnego ataku nie ujęto.

Według agencji Interfax weryfikowana jest też wersja, że ambasada nie została obrzucona kamieniami, lecz ostrzelana z broni pneumatycznej.

"Na razie przyjmujemy, że były to jednak kamienie" - skomentował tę hipotezę rzecznik estońskiej misji.

Ambasada Estonii od tygodnia jest oblegana przez aktywistów organizacji "Nasi" i innych prokremlowskich ugrupowań młodzieżowych. We wtorek "naszyści" wtargnęli na teren placówki i zerwali z masztu przed budynkiem estońską flagę.

Natomiast w środę bojówka "naszystów" - również przy biernej postawie milicji - zaatakowała wyjeżdżający z estońskiej misji samochód ambasadora Szwecji Johana Molandera, zrywając z niego szwedzką flagę i łamiąc zewnętrzne lusterko. Sam ambasador wyszedł z opresji bez szwanku.

W związku z sytuacją wokół ambasady władze Estonii ewakuowały do Tallina rodziny pracowników placówki.

pap, ss