Rosja. Sąd „dołożył” dwa lata do wyroku dla historyka. Działacz Memoriału skazany za dziecięcą pornografię

Rosja. Sąd „dołożył” dwa lata do wyroku dla historyka. Działacz Memoriału skazany za dziecięcą pornografię

Jurij Dmitriew
Jurij Dmitriew Źródło: YouTube / BBC
Z 13 do 15 lat zwiększony został wyrok więzienia dla badacza stalinowskich represji, historyka Jurija Dmitrijewa. Sędzia Chomjakowa z Pietrozawodskiego Sądu Miejskiego, w przeciwieństwie do wyroków dwóch poprzedników, uznała Dmitrijewa winnym rejestrowania materiałów pornograficznych z nieletnią adoptowaną córką i posiadania broni.

66-letni obecnie historyk odbywa już 13-letni wyrok za rzekomą napaść seksualną na przybraną córkę. Mężczyzna od początku zaprzeczał wszystkim zarzutom. Jego zwolennicy są przekonani, że dowody przeciwko Dmitrijewowi zostały sfabrykowane, a sprawy mają charakter polityczny. Adwokat mężczyzny zapowiada apelację.

Pięć lat w areszcie śledczym

Sprawa Jurija Dmitrijewa ciągnie się od ponad pięciu lat. Przez cały ten czas mężczyzna – z wyjątkiem 2,5-miesięcznej przerwy – przebywa w areszcie śledczym. W kwietniu 2018 roku sąd uwolnił go od zarzutu utrwalania pornografii z udziałem nieletniej. Za posiadanie broni karnej historyk otrzymał niski wyrok. W czerwcu mężczyznę ponownie aresztowano – tym razem pod zarzutem produkowania pornografii z udziałem nieletniej, napaści na tle seksualnym i posiadania broni (tak naprawdę była to część starego pistoletu – podaje rosyjskojęzyczne BBC). W lipcu 2020 roku sąd orzekł, że Dmitrijew jest winny molestowania, ale sędzia Aleksander Merkow orzekł wyrok „poniżej dolnego progu”, skazując historyka na trzy i pół roku więzienia zamiast 15 lat, o które wnioskowała prokuratura.

W praktyce oznaczało to wolność dla członka Memoriału, ze względu na czas, który spędził w areszcie, a który zaliczono na poczet uniewinnienia kary. Prokuratura odwołała się jednak od wyroku i we wrześniu 2020 roku sąd zwiększył karę do 13 lat. Sędzia stwierdził, że jego poprzednik nie miał prawa stosować złagodzonego wyroku. W poniedziałek 27 grudnia zakończył się proces dotyczący posiadania i utrwalania pornografii z udziałem nieletniej. Do wyroku dodano kolejne dwa lata, co oznacza 15 lat ciężkiej kolonii karnej dla historyka zajmującego się zbrodniami stalinowskimi.

Co było na zdjęciach Dmitriewa?

Obrońcy Dmitrijewa twierdzą, że cała sprawa została ukartowana, a historyk jest niewinny. Zdjęcia nagiej dziewczyny znaleziono na jego komputerze w grudniu 2016 roku. Jak podaje „Nowaja Gazieta”, było to około 200 fotografii. Mężczyzna twierdził, że prowadził fotodokumentację stanu adoptowanej córki, która ma problemy rozwojowe, na wypadek oskarżeń o niewłaściwe zajmowanie się nią. W aktach prokuratorskich znalazło się dziewięć zdjęć, które śledczy uznali za pornograficzne. Przedstawiały one dziecko w wieku 3, 5 i 6 lat. Na kilku z nich dziewczynka siedziała nago na krześle, na innych widać było jej krocze. Dmitrijew przed sądem tłumaczył, że dziewczynka skarżyła się na ból w pachwinach, a on chciał udokumentować brak widocznych urazów. Pięć z nich miał wykonać na potrzebę lekarzy, a cztery – na prośbę córki, aby uwiecznić jej opaleniznę po powrocie z wakacji.

Posiedzenia sądu ze względu na dobro nieletniej były niejawne. W trakcie odczytywania skazującego wyroku obecni zaczęli skandować „Niewinny”„Wolność Dmitrijewowi”. Obrona historyka zapowiada odwołanie od wyroku.

Jurij Dmitrijew zajmował się historią represji stalinowskich w regionie Karelii jako szef tamtejszego oddziału Stowarzyszenia Memoriał. W 1997 roku odkrył masowe groby z lat 30. XX wieku na uroczysku Sandarmoch niedaleko miasta Miedwieżjegorsk.

Czytaj też:
Incydent podczas pokazu filmu Holland w Rosji. Na salę wdarło się 30 zamaskowanych mężczyzn

Źródło: WPROST.pl