Pierwszego dnia świąt na teren posiadłości królewskiej w Windsorze przedostał się mężczyzna. W zamku przebywała wówczas królowa Elżbieta II w towarzystwie syna – księcia Karola i jego żony Camilli. Policja poinformowała, że za incydentem stał 19-latek, który mógł posiadać „bron ofensywną”.
Dwa dni po zdarzeniu brytyjskie tabloidy publikują szczegóły zdarzenia. Jak twierdzi „Daily Mail”, sprawca to Jaswant Singh Chail z Southampton na południu Anglii. W dniu włamania o godz. 8:06 rano na Snapchacie nastolatka pojawiło się niepokojące nagranie. Zamaskowany chłopak z kuszą w dłoni groził, że „zabije królową”. Twierdził, że to zemsta za „masakrę w Amritsar” w 1919 roku. Brytyjscy żołnierze otworzyli tam ogień do pokojowo protestujących zwolenników niepodległości Indiii. Zginęło od 379 do 1500 osób, setki zostało rannych.
– To także zemsta za tych, którzy zostali zabici, upokorzeni i dyskryminowani ze względu na swoją rasę. Jestem indyjskim Sikhiem – mówił chłopak i przepraszał wszystkich, którzy ucierpią.
Chciał zabić królową. Ojciec 19-latka przerywa milczenie
Pół godziny po opublikowaniu nagrania 19-latek wdarł się do królewskiej posiadłości. Tabloid dotarł do ojca 19-latka. Jasbir Singh Chail stwierdził, że z jego synem „coś poszło strasznie nie tak”. – Nie mieliśmy okazji z nim porozmawiać, ale staramy się zapewnić mu pomoc, której potrzebuje – twierdził mężczyzna, który jest dyrektorem firmy informatycznej, z wykształcenia inżynierem programistą.
Nagranie i sprawę badają oficerowie Policji Metropolitalnej. Świadkowie włamania twierdzą, że po tym, jak nastolatek wdarł się do posiadłości, nie wiedział, co ze sobą zrobić i został szybko aresztowany. Incydent traktowany jest jednak poważnie m.in. właśnie ze względu na możliwą radykalizację 19-latka oraz fakt, że miał być uzbrojony.
Czytaj też:
Wyjątkowe świąteczne orędzie królowej Elżbiety. Zabrakło zdjęć Harry'ego i Meghan