Na Placu Bastylii, w śródmieściu Paryża, doszło wieczorem do starć między policją i grupami kilkuset przeciwników prezydenta-elekta Nicolasa Sarkozy'ego.
W kierunku policjantów poleciały butelki, kamienie i inne przedmioty; funkcjonariusze użyli gazu łzawiącego i armatki wodnej.
Demonstranci wznosili okrzyki: "policja wszędzie, sprawiedliwość nigdzie !"
Plac Bastylii to tradycyjnie miejsce wieców i manifestacji organizacji lewicowych.
Socjaliści przedstawiali Sarkozy'ego podczas kampanii wyborczej jako polityka autorytarnego, który może doprowadzić do wzrostu napięcia na przedmieściach Paryża i wielu innych miast francuskich, zamieszkanych przez ubogą, wieloetniczną ludność.
Według Reutera, do podobnych zamieszek doszło w Lyonie.
W rejonie Paryża rozmieszczono w niedzielę ponad 3 tys. policjantów w obawie przed rozruchami po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.ab, pap