W środę 2 lutego Stany Zjednoczone ogłosiły, że wysyłają dodatkowych żołnierzy do Europy: przenoszą wojska z Niemiec do Rumunii i wysyłają kolejnych bezpośrednio do RFN i Polski. Nad Wisłę trafi około 1,7 tys. amerykańskich wojskowych, na razie nie wiadomo jedynie, kiedy dokładnie, choć rzecznik Pentagonu podkreślał, że ma do tego dojść jak najprędzej.
Przeniesienie wojskowych – co podkreślał rzecznik Pentagonu – jest czasowe i na taki krok zdecydowano się ze względu na napiętą sytuację wokół Ukrainy.
Rosja reaguje na działania USA i przeniesienie wojsk
Ta decyzja prezydenta USA Joe Bidena nie przeszła bez echa i była komentowana także przez Kreml. Moskwa sprzeciwia się takim działaniom, nazywa je nie tylko nieuzasadnionymi, ale też „destrukcyjnymi” w obecnej sytuacji.
Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Aleksander Gruszko – donosi agencja Interfax – krytykował ruch Amerykanów, mówiąc: – Te nieuzasadnione i destrukcyjne kroki jedynie podsycą napięcie i zawężą pole dla decyzji politycznych. Gruszko przekonywał też, skoro zmniejszy się pole negocjacyjne to dzieje się to „ku radości władz w Kijowie”.
Czytaj też:
Dodatkowi żołnierze USA w Polsce. Duda, Morawiecki i Błaszczak komentują