Doniesienia na temat przemocowych zachowań premiera pojawiły się już kilka godzin po wtorkowej nominacji Hectora Valera na stanowisko szefa rządu. Media zaczęły publikować raporty policyjne z 2016 roku. Dokumenty zawierały zeznania 29-letniej córki Valera. Kobieta miała informować funkcjonariuszy m.in. o tym, że ojciec „spoliczkował ją, uderzył i kopnął w twarz”, a także ciągnął za włosy. Ofiarą agresji Valera miała być także jego zmarła żona.
Polityk zaprzeczył tym doniesieniom, przekonując, że nie jest oprawcą. – Nie jestem kimś, kto bije (innych – red.) – przekonywał, tłumacząc, że skarga złożona na policji nie dotyczy jego. Valer stwierdził, że jedynie „skarcił” córkę. – Upominałem moją córkę, jak każdy rodzic we własnym domu, nie raz, ale wiele razy – przyznał. – Myślę, że to pomogło mojej córce zostać chirurgiem – przekonywał.
Kolejna wymiana premiera w Peru
Tłumaczenia nie przekonywały jednak oburzonej opinii publicznej. W reakcji na krytykę premiera prezydent Pedro Castillo zapowiedział, że choć minęły zaledwie trzy dni od mianowania nowego gabinetu, dokona w nim zmian. Dzień później Valer zapowiedział, że ustąpi ze stanowiska. Media podkreślają, że to czwarta rekonstrukcja rządu w ciągu sześciu miesięcy urzędowania prezydenta Castillo. Jego przeciwnicy przekonują, że świadczy to o nieudolności polityka, który powinien ustąpić z urzędu.