Media z Chicago informowały w niedzielę o śmierci 44-latka. Mężczyzna został znaleziony martwy z dwiema ranami postrzałowymi w dolnej części ciała. Policja wszczęła śledztwo w tej sprawie. Funkcjonariusze ustalili, że śmierć 44-latka była powiązana z kradzieżą jego auta.
Czasopismo dla Polonii „Dziennik Związkowy” poinformowało, że zastrzelony został Jacek Rudnicki – syn znanego polonijnego lekarza, działacza i byłego kandydata na senatora RP prof. dr. Marka Rudnickiego.
USA. Zabójstwo 44-latka w Chicago. Do tragedii doszło przez kradzież samochodu?
Samochód należący do 44-latka został namierzony dzięki urządzeniu GPS. Jacek Rudnicki mieszkał około trzy kilometry od miejsca zdarzenia. Rodzice ostatni raz widzieli syna w sobotę wieczorem. Dr Marek Rudnicki przyznał, że nie wie, co jego syn mógł robić w nocy, kiedy doszło do tragedii.
Jacek Rudnicki pracował w branży komputerowej i doraźnie jeździł Uberem. „Był taką szlachetną duszą. Tym razem przemoc w Chicago uderzyła naprawdę blisko” – napisał na Facebooku przyjaciel zmarłego, Mark Rivera. Na razie nie są znane wyniki sekcji zwłok, nikt nie został również aresztowany.
Jacek Rudnicki był synem dra Marka Rudnickiego
Dr Marek Rudnicki jest chirurgiem i nauczycielem akademickim, który od wielu lat mieszka w Chicago. Do Stanów Zjednoczonych wyjechał w 1987 r. Dr Marek Rudnicki pracował w Uniwersytetach: w Cincinnati, Columbia i Illinois. Był prezesem Związku Lekarzy Polskich w Chicago. W 2019 r. dr Marek Rudnicki kandydował z list Prawa i Sprawiedliwości do Senatu.
Czytaj też:
Młodzi Polacy zaginęli w Holandii. Tragiczny finał poszukiwań Wiktorii i Konrada